piątek, 24 lipca 2015

#spojrzenie (6)

...myślałam, że się tam zapadnę pod ziemie kiedy na mnie spojrzał. Miał taki przeszywający wzrok, aż przeszły mnie ciarki. Na jego kolanach siedziała Marta...no tak, mogłaś się spodziewać, że prędzej czy później ona i Kaja się do niego dobiorą. UGhhh... małpy jedne!
  •  
  •   
  •  
  Nie wierzyłem własnym oczom. To ona.

poniedziałek, 20 lipca 2015

#boisko (5)

-Pola... wyłaź z tego okna - zganiłam ją szeptem - wracaj do łóżka.
-On się tu popatrzył - powiedziała cicho Pola podchodząc do mojego łóżka - mogę z Tobą spać?.. - westchnęłam tylko i odchyliłam kołdrę, żeby mogła się wślizgnąć.
-To co? Kogo tam widziałaś?

poniedziałek, 13 lipca 2015

#długowłosa (4)

  Ubrana tylko w koszulkę i spodenki do spania wybiegałam zapłakana z domu. Znów to zrobił. Policzek piekł mnie niemiłosiernie i już wiedziałam , że moje ramie nie obejdzie się bez wielkiego siniaka. Niech usmaży się w piekle, sadysta jeden! I za co to dostałam? Bo za późno wróciłam? Bo zmokłam? Byłam na niego taka zła, czułam się taka bezsilna i poniżona...  ale co ja mogłam zrobić, postawienie mu się nic nie da, a tylko pogorszyłoby to sprawę. Dobrze, że mama w porę zabrała Pole z pokoju...

sobota, 11 lipca 2015

#to źle się skończy (3)

  Świetnie! Czy jest coś lepszego niż ulewa 30 minut i od domu? Patrycja to ma pomysły ale jakby nie patrzeć, bez niej moje życie byłoby za bardzo zwycajne. Moja kochana czarnula, zastanawiam się co ona robiła, że tak urosła, jest całą głowę wyższa ode mnie! Wielkolud! Haha. Zazdroszczę jej koloru oczy, są takie... takie... aż czarne. Ma taki głęboki, wyrazisty wzrok.

czwartek, 9 lipca 2015

#nie zawsze wiemy wszystko (2)

  Znów mi się to przyśniło, czemu wciąż mnie to prześladuje?... Przecież to stało się tak dawno.
Z przyspieszonym oddechem szybko się obudziłem, promienie słońca przedzierające się przez niezasłonięte jeszcze okna wyrwały mnie doszczętnie ze snu. Było chyba jeszcze wcześnie, wszyscy spali. Zszedłem na dół do kuchni, żeby napić się wody. Przez kuchenne okno widok był podobny jak z mojego pokoju,  nasze nieurządzone jeszcze podwórko i las, coś mnie w nim intrygowało. Trzeba zrobić sobie do niego małą wycieczkę.

środa, 8 lipca 2015

#nigdy nie mów nigdy (1)

  Patrycja chciała mnie wyciągnąć na spacer ale jak zwykle nie mogłam... kochane rodzeństwo grrr. Chciałbym zobaczyć jak to jest móc robić to na co się ma ochotę i nie przejmować się niczym. Jasne, rozumiem, że nie żyjemy w luksusach i obowiązki zawsze były są i będą na pierwszym miejscu, ale żeby aż tak? No cóż, to już chyba nigdy się nie zmieni...