Wstałem dość wcześnie, tak tego nie lubię... Nie pamiętam czy coś mi się śniło ale za to czułem się dziwnie wyspany. Pierwszy raz miałem takie uczucie - to będzie dobry dzień- pomyślałem. Przetarłem oczy i sięgnąłem pod poduszkę po telefon, ogarnąłem internety, odpisałem na wiadomości na fejsie, zesnapowałem moją zaspaną mordę... tak teraz można było się podnosić. Całe szczęście mama ostatnio się zlitowała i rozpakowała pudła z moimi ubraniami.